Wegańskie ryby, czyli pokochaj algi
Film dokumentalny Ciemne strony rybołówstwa (Seaspiracy) sprawił, że wiele osób chciałoby zaangażować się w ochronę mórz i oceanów poprzez świadome wybory konsumenckie. Zauważalne jest też, że wzrosło zainteresowanie bardziej etycznymi oraz ekologicznymi alternatywami dla potraw rybnych. Czy dania kuchni roślinnej mogą imitować smak owoców morza? Jak najbardziej! To między innymi algi morskie są źródłem charakterystycznego aromatu, który kojarzy nam się z rybami, małżami czy krewetkami, dzięki czemu znajdują szerokie zastosowanie w wegańskich potrawach bezrybnych.
Dlaczego warto jeść algi?
Algi są powszechnie używane w kuchni azjatyckiej, która w ostatnich latach cieszy się dużą popularnością w Polsce. Wodorosty można obecnie znaleźć nie tylko w sklepach ze zdrową żywnością, ale także na półkach z produktami bio wielu sieci handlowych.
Mamy do wyboru m.in.:
- nori - znane przede wszystkim jako składnik sushi,
- kombu - idealne na bulion,
- spirulinę - polecaną do koktajli,
- wakame, arame, hijiki - popularne dodatki do zup i sałatek,
- agar, który z powodzeniem zastępuje żelatynę - można z niego zrobić agaretkę lub zagęścić dowolny deser (w tym przypadku aromat jest oczywiście neutralny).
Glony warto dodawać do potraw zarówno ze względu na walory smakowe, jak i niezwykłe wartości odżywcze. Wodorosty są skoncentrowanym źródłem białka, kwasów omega-3, błonnika i mikroelementów, np. jodu, żelaza, wapnia, cynku, magnezu i kwasu foliowego, a dzięki dużej zawartości antyoksydantów opóźniają procesy starzenia. Japończycy spożywają je od ponad tysiąca lat! Nic więc dziwnego, że naród ten słynie z długowieczności.
Wegańskie alternatywy ryb
Na rynku pojawiło się ostatnio dużo gotowych produktów bezrybnych, takich jak wegański tuńczyk, kalmary czy łosoś. Jeśli jednak wolisz domowe wyroby, zacznij od pysznych past kanapkowych, np. z tofu wędzonego* lub ciecierzycy. Smakują szczególnie dobrze na świeżym pieczywie, z soczystym pomidorem i ogórkiem kiszonym.
Miłośnikom smażonych ryb polecamy chrupiącą selerybę i tofurybę, idealną na co dzień i od święta. Co więcej, tofu z dodatkiem nori świetnie nadaje się na apetyczne kotleciki i paluszki bezrybne. Śledzie z boczniaków to prawdziwy smakołyk - zarówno te w śmietanie, jak i po kaszubsku.
Jeśli masz ochotę na egzotyczną zupę o morskim aromacie, koniecznie spróbuj wegańskiego ramenu i zupy miso. Wykwintna kolacja nie może obyć się bez owoców morza w wersji roślinnej, np. wyrafinowanych przegrzebek czy krewetek z konjacu podanych w sosie śmietanowo-cytrynowym.
Dania z dodatkiem wodorostów to strzał w dziesiątkę dla miłośników morskich smaków. Włącz algi do swojej diety i korzystaj z ich niesamowitych właściwości - Twój organizm z pewnością Ci się odwdzięczy!
*specjalne podziękowania dla Leszka Gogoły za przepis na pastę nie-szprotkę z wędzonego tofu